III liga. Kluczevia bez punktów, Błękitni z jednym

0

Błękitni Stargard po raz trzeci w tym sezonie spotkali się z Kotwicą Kołobrzeg. W meczu o ligowe punkty w ramach rundy rewanżowej tym razem zremisowali u siebie 1:1. Wyjazdowej porażki doznała z kolei Kluczevia Stargard.

Błękitni Stargard – Kotwica Kołobrzeg 1:1 (1:0)

Bramki: 5. min. Niedojad – 49. min. Rościszewski

Błękitni: Sasiak – Tarasewicz, Kujawa, Liśkiewicz, Sawczak, Świder (54. min. Stawski), Novykov, Prawucki, Friska (73. min. Vovchenko), Rajch (86. min. Szczyrba), Niedojad

Kotwica: Pogorzelec – Kozajda (78. min. Szygenda), Obst, Kostkowski, Jakubov, Rościszewski (78. min. Maćkowski), Kalupa, Piotr Łysiak, Jagodziński, Paweł Łysiak, Goncerz (66. min. Chromiński)

To było już trzecie spotkanie tych drużyn w sezonie 2021/22. W poprzednich dwóch padł taki sam wynik, tj. 2:1. W rundzie jesiennej w potyczce ligowej w Kołobrzegu górą była Kotwica, natomiast w kwietniu br., w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu ZZPN, w Stargardzie zwyciężyli Błękitni.

Tym razem mecz zakończył się remisem, choć oba zespoły miały swoje okazje do tego, aby zainkasować komplet punktów.

Otwarcie, przynajmniej pierwszej połowy, należało do gospodarzy. Jakub Świder urwał się prawym skrzydłem, zagrał do środka, a tam nabiegł Damian Niedojad, pakując piłkę  do siatki.

Kotwica mogła szybko odpowiedzieć, ale swoje szanse zmarnował Paweł Łysiak. Najpierw, po tym jak zakręcił stargardzką obroną i oddał strzał, futbolówka minimalnie minęła spojenie bramki Dominika Sasiaka. Później po szybkim rajdzie uderzył obok słupka.

Po kwadransie gra nieco siadła i do końca pierwszej połowy nie było zbyt wiele sytuacji.

Ciekawie zaczęła się za to druga część spotkania. Tym razem to goście zaskoczyli i już w 49. minucie Dominika Sasiaka do kapitulacji zmusił Mateusz Rościszewski. Ta akcja była niemal kopią akcji Błękitnych z 5. minuty.

W 53. minucie Mateusz Rościszewski mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców. Tym razem jednak piłkę za linię końcową sparował stargardzki golkiper.

Błękitni postraszyli rywala w 59. minucie. Na indywidualny rajd zdecydował się Damiana Niedojad, ale kiedy pozostało mu już tylko postawić kropkę nad „i”, mając przed sobą jedynie Oskara Pogorzelca, trafił w niego.

Drugą połowę sędzia przedłużył aż o 6 minut i w tym czasie obie drużyny zmarnowały „setki”.

W Kotwicy Paweł Łysiak przestrzelił z 4 metrów, w Błękitnych, będący w jeszcze lepszej pozycji, piłkę nad poprzeczką z 2 metrów posłał Jakub Stawski.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

W piątek zespół Macieja Sayeda zmierzy się na wyjeździe z GKS Przodkowo.

Stolem Gniewino – Polski Cukier Kluczevia Stargard 3:1 (1:0)

Bramki: 8. min. Patelczyk, 59. min. Wiśniewski, 65. min. Wachowiak – 51. min. Bartoszyński

Kluczevia wciąż nie może zbliżyć się do bezpiecznej strefy na mniej niż sześć punktów. Tym razem podopieczni Marcina Narkuna przegrali na wyjeździe z ekipą Stolem Gniewino. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 8. minucie. Stargardzianie ambitnie dążyli do wyrównania i uzyskali je w 51. minucie. Niestety radość nie trwała zbyt długo. W 59. minucie miejscowi ponownie objęli prowadzenie, a 6 minut później zadali kolejny cios, po którym Kluczevia już się nie podniosła.

W najbliższą sobotę podopieczni Marcina Narkuna podejmą Świt Szczecin. Początek o godz.13.

tekst, fot. Marcin Kaczan

Poprzedni artykułDzień Pionierów Stargardu. Będą atrakcje
Następny artykułStop HPV. Nie dopuść do raka szyjki macicy


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj