Zakończyły się prace przy stalowo-żeliwnej kompozycji przestrzennej z lat 70. na skwerze u zbiegu ulic Światopełka i Gdańskiej. Przez wiele lat zaniedbana, teraz jest jak nowa.
Przypomnijmy, że instalacja została wykonana według projektu stargardzkiego artysty Mariana Olejniczaka.
Prace szły bardzo sprawnie. Trzeba było tylko uważać, żeby nie pomalować siebie lub kogoś obok…
Totem, z naniesioną dzień wcześniej farbą podkładową, zmieniał się w oczach: jedni malowali poszczególne elementy żółtą farbą, inni niebieską, jeszcze inni zieloną, czerwoną, brązową lub szarą.
Po przeszło dwóch godzinach malowania wszystko było gotowe. Jeszcze parę minut na sprzątanie i zrobienie pamiątkowych zdjęć, i instalacja została sama.
– Warto przywracać do nowego życia świadków przeszłości – takich, jak ten totem – mówi organizator akcji Jerzy Waliszewski. – Po jego odnowieniu, tej zaniedbanej części miasta przybył element estetyczny. Przez swoją formę i wygląd budzi emocje. Wyosobniony w tej przestrzeni, niejako staje w kontrze do niej, i przez to jest tak atrakcyjny.
Mamy nadzieję, że kolorowa kompozycja będzie sprawiała radość kierowcom i pieszym. Nam sprawia wielką!
Akcja odbyła się dzięki uprzejmości firmy AkzoNobel, od której otrzymaliśmy 3 litry farby podkładowej, 7 litrów farb w różnych kolorach i 50 pędzli.
Więcej:
https://stargardzka.pl/2022/07/08/przywracaja-blask-totemowi-ciag-dalszy-prac/
Bożena Kuszela
fot.: Bożena Kuszela, Renia Skulska, Krzysztof Dybowski
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!