Pol’and’Rock 2023 na Pomorzu Zachodnim. „Tu wszystko gra”

0

W festiwalowym miasteczku stoi już wielka scena, w strefie Pomorza Zachodniego widać coraz więcej atrakcji, a obok wielki namiot Akademii Sztuk Przepięknych, gdzie będą odbywać się spotkania i debaty z gośćmi specjalnymi. Pol’and’Rock startuje 3 sierpnia.

O tym, co najciekawsze, najważniejsze, najbardziej ekologiczne podczas tegorocznego festiwalu opowiadali podczas konferencji w Szczecinie – marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz i prezes Zarządu Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak.

– Zapraszam na Pomorze Zachodnie, przyjedźcie do Czaplinka! – rozpoczął konferencję, zapowiadającą Pol’and’Rock Festival, marszałek Olgierd Geblewicz.

– Mamy w Polsce 16 województw. Chciałbym, żeby wszędzie panowała tak dobra atmosfera, jak tu. Jeśli jest dobry gospodarz, ludzie czują się dobrze – stwierdził Jerzy Owsiak. – Robimy festiwal nie najpiękniejszy, a najlepszy na świecie. Technika jest ze światowego topu. Scena przepiękna. Ja się zawsze upieram, żeby była ona rockandrollowa, dużo świateł. Topowa impreza. Robimy ją w Polsce. Dajemy radę. Podczas festiwalu ludzie koegzystują pięknie. Wszyscy się akceptują, szanują. Państwo obywatelskie będzie działało przez kilka dni. Tęsknię za tym, by tak było cały rok! Chcemy być wśród ludzi, którzy się uśmiechają, machają do nas. Zróbmy wszystko, żeby taka była cała Polska.

Wakacyjne muzyczne święto, organizowane przez Fundację WOŚP, jest podziękowaniem za zaangażowanie Polaków w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

– Dobro wraca! Niedawno oddawaliśmy do użytkowania rezonans w szpitalu Zdroje. Też kupiony dzięki Orkiestrze – przypomniał marszałek.

WOŚP głośno gra na Pomorzu Zachodnim. Pomorze Zachodnie gra na Pol’and’Rock. Festiwal wrócił do naszego regionu w 2021 roku. Wrócił, bo impreza organizowana przez Fundację WOŚP – kiedyś pod nazwą Przystanek Woodstock – w 1996 roku gościła na szczecińskim lotnisku Dąbie. Później na wiele lat zakotwiczyła się w województwie lubuskim – w Żarach i Kostrzynie nad Odrą. Dwa lata temu, mimo pandemicznych obostrzeń, udało się ją zorganizować na lotnisku Makowice – Płoty. Rok temu festiwal został przeniesiony w piękną krainę jezior, 7 kilometrów od Czaplinka.

Przygotowania do tegorocznego festiwalu są na finiszu. Widać coraz więcej atrakcji z logo Pomorza Zachodniego. Są kontenery, rampy, namioty… i plac zabaw dla najmłodszych uczestników Pol’and’Rock.

Już za kilka dni na terenie dawnego lotniska bawić się będą dziesiątki tysięcy fanów muzyki. A w strefie Pomorza Zachodniego czeka na nich moc pozytywnej energii i mnóstwo wydarzeń artystycznych, sportowych, edukacyjnych. Będą warsztaty, animacje dla dzieci, spotkania z ekologią, podwieczorki z poezją, lekcje tańca, a nawet konsultacje psychologiczne i mobilny gabinet lekarski.

– Będzie to Pomorze Zachodnie w pigułce, na rajskiej wyspie – mówił Olgierd Geblewicz, zachęcając do odwiedzenia m.in. strefy zdrowia, strefy książki, strefy sportu. – Nasza strefa będzie miała wielkość połowy boiska piłkarskiego. Zmieści się tam mnóstwo atrakcji.

Jerzy Owsiak zaznaczył, że strefa Pomorza Zachodniego w ubiegłym roku niezwykle się podobała: – Tam się człowiek nie nudził.

Na festiwalu będzie w sumie ponad 800 warsztatów. Zaprezentuje się 80 organizacji.

(r)

fot.: – źródła: Biuro Prasowe UMWZ, www.facebook.com/PolAndRockFestivalEN/photos

Poprzedni artykułNikola Piechocka i Paulina Kucharczyk powalczą na Mistrzostwach Świata w Turcji
Następny artykułRoszady w spółkach miejskich. Jan Gumuła odszedł z MPK, jego miejsce zajął Andrzej Haftman, były już prezes PEC-u


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj