Miejsce na spotkanie z książką i z drugim człowiekiem.

0

Długo wyczekiwany moment nadszedł! Książnica Stargardzka, jedno z najważniejszych miejsc kultury i edukacji w naszym mieście – po gruntownej modernizacji – znowu jest otwarta. To wydarzenie niezwykle ważne, nie tylko dla bibliotekarzy, ale dla całej społeczności Stargardu.

Uroczystości otwarcia wyremontowanej Książnicy potrwają 3 dni. Ta oficjalna odbyła się wczoraj przed południem z udziałem bardzo licznych gości.

Dla wielu wizyta w wyremontowanej bibliotece może być niespodzianką. Wszystko się pozmieniało. Trzeba się „nauczyć” nowej Książnicy, tzn. na nowo ustalić, gdzie co jest (np. wypożyczalnia główna jest teraz na I piętrze).

Zadbano, aby placówka była przyjazna dla osób z niepełnosprawnościami.

– To ważny dzień dla stargardzkiej kultury, dla społeczności Stargardu i dla miasta. Oddajemy obiekt, który świetnie spełnia swoje dotychczasowe funkcje, ale też daje szeroką przestrzeń na nowe. Jestem przekonany, że znacząco wzbogaci życie kulturalne Stargardu, dając mieszkańcom najwyższą jakość – mówił prezydent Rafał Zając.

To nie była łatwa inwestycja

Prezydent podkreślił, że to nie była łatwa inwestycja. Było dużo wyzwań. Wspomniał, jak trudne było zabezpieczenie finansowe tego zadania („Zaczynaliśmy od 8 mln zł, skończyliśmy na 15 mln” – mówił Rafał Zając), jak wiele było tam zwrotów akcji, niespodzianek, zmian funkcji i aranżacji wnętrz. I jak ważne było – w tych realiach – sprawne poprowadzenie tej inwestycji.

– Książka nas ubogaca, przekazuje nam mnóstwo myśli, rozwija nas. Czytając książkę, najbardziej doświadczam spotkania z drugim człowiekiem. I to miejsce niewątpliwie będzie takim spotkaniem z książką, ale też spotkaniem z drugim człowiekiem. Cały proces modernizacji to uwzględniał. Mam nadzieję, że ta Książnica nie tylko będzie zwiększać czytelnictwo – o którym mówi się, że w Polsce jest w deficycie – ale też, że będzie ubogacać mieszkańców. I że będzie powodem do spotkań z ludźmi i wymiany myśli z nimi. Na to gorąco liczę – powiedział prezydent.

Rafał Zając dziękował wszystkim – m.in. projektantom, wykonawcom, pracownikom urzędu miejskiego i biblioteki, którzy mieli swój udział w tym przedsięwzięciu, jakim była modernizacja Książnicy Stargardzkiej.

Być domem książki

– Tradycyjna książka ma swoje zalety. Cieszę się, że w moim mieście władze podjęły trud wyremontowania biblioteki. I że dzięki temu mamy tu kolejną perełkę – mówił poseł Michał Jach.

Starosta Iwona Wiśniewska dodała: – Liczę na to, że jak młodzież tu wejdzie, to nie będzie chciała stąd wyjść. Powodzenia w nowym domu.

Gospodyni uroczystości, dyrektorka Książnicy Stargardzkiej Jolanta Aniszewska, nawiązując do neonu byłej księgarni, powiedziała: – W tej naszej bibliotecznej przestrzeni jest obiektem, który nabiera nowego znaczenia. Chcemy być domem książki, domem, w którym książka, człowiek, ale też miasto są jego najważniejszymi komponentami.

Później zaznaczyła: – Mam przyjemność kierować znakomitym zespołem. Zespołem, przed którym stanęło ogromne wyzwanie. Po pierwsze, pożegnać się z przestrzenią, którą ukochali, i przywitać się z nową – to jest trudne.

Data ponownego otwarcia placówki nie była przypadkowa. 22 września 1973 r. w tym samym miejscu uruchomiono siedzibę ówczesnej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej – po odbudowie z wojennych ruin i wzniesieniu nowego pawilonu. Przypomina o tym symboliczny klucz, który można zobaczyć w wyremontowanym wnętrzu Książnicy.

To piękne dzieło. Niech służy ludziom

– Spotykamy się dokładnie po 50 latach od otwarcia biblioteki. W 1973 r. była to bardzo nowoczesna placówka. Dziś oddajemy stargardzianom zmodernizowaną przestrzeń, która jest dostępna dla każdego. Chcemy, żeby odpowiadała potrzebom współczesnych czytelników i była przyjazna dla tych, którzy chcą znaleźć tu miejsce dla siebie – mówiła Jolanta Aniszewska.

Dyrektorka Książnicy poinformowała, że na wszystkich chętnych czekają nowe karty biblioteczne. Pierwszą taką kartę wręczyła wieloletniej czytelniczce Ewie Sowie, od 50 lat związanej ze stargardzką biblioteką.

– Obiecuję, że nadal będę molem książkowym – powiedziała obdarowana.

Po oficjalnej części uroczystości, pracownicy Książnicy oprowadzali gości po całym obiekcie. To była czysta przyjemność. Gustownie wyposażone wnętrza, dobór detali, dużo zieleni, mnóstwo różnych siedzisk: foteli, ław, puf kuszących, by zaraz po wypożyczeniu książki siąść i zacząć czytać.

Nie zabrakło oprawy muzycznej, o którą zadbali uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. w Stargardzie.

– Przyjaźń z tą biblioteką zawiązała się już w latach 70. Chcemy do niej powrócić – mówiła Żaneta Bartosiewicz, dyrektorka PSM. Odnosząc się do nowej Książnicy, stwierdziła: – To piękne dzieło. Niech służy ludziom.

Całą uroczystość dowcipnie podsumowała Jolanta Aniszewska, parafrazując wiersz Wisławy Szymborskiej: „Bądźcie z nami na dobre, na niedobre i na litość boską”.

Wartość całej inwestycji to prawie 15 mln zł. Na ten cel miasto pozyskało blisko 4 mln zł z funduszy Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Kolejne dofinansowanie – prawie 1 mln zł – to środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Bożena Kuszela

fot.: Maciej Kuszela, Bożena Kuszela

Poprzedni artykułPowstają kolejne bezpieczne pasy
Następny artykułCienie zapomnianych kultur 2023: Wspomnienie Gryfińskiej Kolei Powiatowej i koncert Jerzego Mazzolla


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj