W trzecim meczu FIBA Europe Cup podopieczni Sebastiana Machowskiego przegrali u siebie z mistrzem Kosowa KB Peja 79:83.
PGE Spójnia Stargard – KB Peja 79:83 (19:26, 22:14, 21:16, 17:27)
Spójnia: Daniels IV 21, Brown 21, Simons 20, Gordon 6, Langović 4, Gruszecki 3, Kowalczyk 2, Brenk 2, Krużyński 0
Peja: Beck 21, Davis 18, Chandler 14, Armstead 11, King 10, Calloway 5, Callakaj 2, Cook 2, Ismaili 0
Początek środowego spotkania należał do gospodarzy, ale w końcówce pierwszej kwarty inicjatywę przejęli przyjezdni i po 10 minutach to oni prowadzili siedmioma oczkami.
W drugiej kwarcie Spójnia ruszyła do odrabiania strat. Dzięki lepszej skuteczności na długą przerwę, podopieczni Sebastiana Machowskiego schodzili, mając punkt więcej od rywali.
Po trzeciej odsłonie przewaga stargardzkiej drużyny wzrosła do sześciu oczek, co dawało dobry prognostyk przed decydującą rozgrywką.
Niestety finisz tego spotkania nie był szczęśliwy dla Spójni. Mistrzowie Kosowa nie dość, że zniwelowali straty, to jeszcze zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Podopieczni Sebastiana Machowskiego wracają do walki o ligowe punkty. W niedzielę zagrają na wyjeździe z Domelo Sokół Łańcut.
mk
fot. FB Spójnia
Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!