W czasie wolnym od służby ruszyła na pomoc mężczyźnie, którego auto dachowało

0

Jadąca samochodem policjantka ze stargardzkiej Komendy Powiatowej Policji, nie będąc na służbie, była świadkiem zdarzenia drogowego, do którego doszło na DK20. Ponieważ na miejscu nie było jeszcze ratowników, funkcjonariuszka natychmiast udzieliła pomocy medycznej mężczyźnie, który nie był w stanie sam opuścić rozbitego samochodu.

Policjantka z KPP w Stargardzie, będąc w czasie wolnym od służby, była świadkiem groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego, do którego doszło na drodze krajowej nr 20.

Kierujący toyotą na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i dachował. W związku z tym, że na miejscu nie było jeszcze służb ratowniczych, policjantka natychmiast się zatrzymała, aby sprawdzić, czy osoby uczestniczące w tym zdarzeniu nie potrzebują pomocy medycznej.

Razem z nią zatrzymał się kierowca innego auta, który na miejsce wezwał służby ratunkowe. Policjantka natomiast pobiegła do rozbitego auta. Okazało się, że na miejscu kierowcy znajdował się poszkodowany mężczyzna, który nie był w stanie sam opuścić samochodu.

Funkcjonariuszka dokładnie sprawdziła, czy mężczyzna jest przytomny i czy może się poruszać, a następnie wybiła szybę w drzwiach auta i bezpiecznym chwytem pomogła poszkodowanemu opuścić rozbity samochód.

O całej sytuacji niezwłocznie poinformowała dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. Do czasu przyjazdu karetki kontrolowała stan zdrowia poszkodowanego. Po chwili na miejsce zdarzenia przyjechali stargardzcy policjanci oraz służby medyczne, które zaopiekowały się mężczyzną.

Policjantka przekazała swoim kolegom z ruchu drogowego informacje dotyczące przebiegu i okoliczności tego zdarzenia i po upewnieniu się, że jego uczestnicy są pod dobrą opieką, odjechała w stronę swojego domu.

– Będąc świadkiem zdarzenia drogowego nie bądźmy obojętni. Pozornie nawet niewielkie uszkodzenia auta wcale nie świadczą o tym, że czyjeś życie lub zdrowie nie jest zagrożone. Jeśli na miejscu zdarzenia nie widzimy obecnych służb ratunkowych, zatrzymajmy się w bezpiecznym miejscu i sprawdźmy, czy żaden z uczestników nie potrzebuje pomocy – informuje asp. Justyna Siwarska z KPP w Stargardzie.

(r)

Poprzedni artykułKasa UM w remoncie
Następny artykułGiżynek – ulica gotowa


Zanim dodasz komentarz – zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
Widzisz naruszenie regulaminu? Zgłoś je!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj