PGE Spójnia Stargard. Zwycięstwo na koniec roku

W ostatnim tegorocznym meczu podopieczni Sebastiana Machowskiego pokonali u siebie Warszawskie Dziki.

PGE Spójnia Stargard – Dziki Warszawa 64:56 (19:14, 11:10, 15:14, 19:18)

Spójnia: Gruszecki 15, Daniels IV 14, Langović 13, Brown Jr. 6, Kowalczyk 5, Łapeta 4, Gordon 4, Simons 3, Grudziński 0

Dziki: Green 15, Coleman 14, Grochowski 12, Aleksandrowicz 6, Crawley 4, McGlynn 3, Bartosz 2, Czujkowski 0, Mokros 0

Stargardzka Spójnia bardzo dobrze weszła w to spotkanie, zdobywając sześć punktów z rzędu. Wypracowaną przewagę, w takim lub nieco mniejszym rozmiarze, utrzymywała przez całą pierwszą kwartę.

Druga odsłona wyglądała podobnie. W pewnym momencie różnica na korzyść gospodarzy sięgnęła ośmiu oczek, ale na długą przerwę stargardzianie schodzili prowadząc sześcioma.

Po zmianie stron Spójnia wciąż kontrolowała sytuację na parkiecie i trzecią kwartę zakończyła z przewagą ośmiu oczek.

Nerwowo w szeregach biało-bordowych zrobiło się w ostatniej odsłonie. Dziki zdołały się bowiem zbliżyć na jeden punkt. Wtedy, co prawda, dwie skuteczne akcje przeprowadziła Spójnia, ale różnica była na tyle mała, że losy tego spotkania wciąż były otwarte.

Na dwadzieścia sekund przed końcową syreną, stołeczni, tracąc do stargardzkiego zespołu pięć oczek, postawili na faule, licząc na słabą skuteczność rywali. Ci jednak byli bezbłędni i rzutami osobistymi postawili w tym meczu kropkę nad „i”.

Podopieczni Sebastiana Machowskiego nie sprawili swoim kibicom prezentu przed świętami (przegrana na wyjeździe z Enea Stelmet Zastal Zielona Góra), ale za to zakończyli zwycięstwem 2023 rok.

W nowym roku, do ligowym rozgrywek Spójnia wraca 6 stycznia (sobota). Wówczas podejmie Grupę Sierleccy Czarni Słupsk. Początek o godz.17.30.

mk

fot. FB Spójnia