Powinniśmy iść w stronę dobra, wspierać się i nie nienawidzić

Co rok, od 5 lat, stargardzianie zbierają się przy pl. Wolności, by uczcić pamięć śp. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, zamordowanego w dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tak było i tym razem. Dodatkowo zorganizowano koncert upamiętniający tę postać.

Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Kuźnia Możliwości.

Koncert, pod patronatem prezydenta miasta Stargardu Rafała Zająca, odbył się w minioną niedzielę na małej scenie Stargardzkiego Centrum Kultury. Występy muzyczne przeplatane były wspomnieniami o Pawle Adamowiczu.

– Pamiętam ten wieczór sprzed 5 lat w jednym z miast. Trwał wtedy finał WOŚP. Wiele osób zadawało sobie to pytanie: Dlaczego na najpiękniejszej kweście świata wydarzyło się coś tak strasznego? Dzisiaj jesteśmy tu po to, by potępić ten akt przemocy. Ale też po to, by nieść przyjaźń i miłość – jak robił to śp. Paweł Adamowicz – mówił Mirosław Poniewiera, prezes Stowarzyszenia..

– Perspektywa śmierci Pawła Adamowicza wywołuje refleksje – jak bardzo ludzkie emocje czy różnice między ludźmi potrafią sprowadzić nieszczęście – stwierdził prezydent Rafał Zając. – Powinniśmy pamiętać o tym i przywoływać to, co prezydent nam wskazywał: aby kierować się w życiu przyjaźnią, miłością i zrozumieniem, że ktoś może mieć inne zdanie, że trzeba słuchać każdego człowieka.

Na koniec Małgorzata Nizińska, szefowa sztabu WOŚP w Stargardzie powiedziała: – Jeden człowiek i jego nienawiść zrobiły wiele zła. Dlatego powinniśmy iść w stronę dobra, wspierać się nawzajem i nie nienawidzić.

W koncercie uczestniczyli: Hanna Cielecka, Malwina Kolińska i Małgorzata Nowak z De Facto, Maciej Uchal i Bartłomiej Kulczycki z PSM I i II st. oraz Eryk Kucharski i Miłosz Krysiak z MDK.

Ci ostatni z mocą wykonali „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena. Nic dziwnego, że publiczność oklaskami wymusiła bis. W kontekście śmierci Pawła Adamowicza porażało, gdy chłopcy śpiewali, „Że ktoś słowem złym, Zabija tak, jak nożem”…

bk

fot. mak