Błękitni Stargard. Lecą w dół

Podopieczni Jarosława Piskorza doznali trzeciej porażki z rzędu. Tym razem, grając u siebie, musieli uznać wyższość Gedanii Gdańsk.

Błękitni Stargard – Gedania Gdańsk 1:2 (0:1)

Bramki: 84. min. Niedojad – 24. min. Zalewski, 55. min. Niewiadomski

Błękitni: Reszka – Kwiatkowski (74. min. Zdunek), Kamiński, Kowalik, Wawszczyk, Jakubowski (73. min. Niedojad), Koczorowski (86. min. Jarzębiński), Aftyka (86. min. Kiciński), Iganasiak, Marczak, Kliś (46. min. Prawucki)

Gedania: Tetyk – Bąk, Flis (73. min. Dawgiałło), Żukowski (78. min. Łazarski), Manuszewski, Adamik (46. min. Pawlak), Zalewski (78. min. Kankowski), Niewiadomski, Gorwa (63. min. Sosnowski), Stawikowski, Zyska

Od pierwszej minuty tego spotkania większą determinację widać było po stronie gości. W 24. minucie starania Gedanii wynagrodzone zostały prowadzeniem. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Bartosz Zalewski, pakując piłkę do siatki.

W 29. minucie ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2:0, ale tym razem jego strzał wybronił Konrad Reszka.

W 34. minucie ponownie zrobiło się gorąco w polu karnym Błękitnych. Z prawego skrzydła dośrodkował Marek Niewiadomski, a z zamknięciem minimalnie spóźnił się Marcin Adamik.

Stargardzka drużyna w pierwszej połowie nie stworzyła sytuacji godnej uwagi. A i drugą rozpoczęła bez pomysłu. Do tego nie ustrzegła się kolejnych błędów w obronie, za co w 55. minucie zapłaciła stratą drugiego gola. Piłkę do bramki posłał zupełnie nieprzypilnowany Marek Niewiadomski.

Dopiero wtedy podopieczni Jarosława Piskorza obudzili się. W 56. i 59. minucie Jakuba Tetyka postraszył Konrad Prawucki, a w 81. minucie Julian Kamiński. Golkiper Gedanii skapitulował dopiero w 84. minucie, kiedy to strzałem z główki pokonał go Damian Niedojad.

W Błękitnych obudziła się nadzieja na uratowanie remisu, ale zabrakło już na to czasu.

Po piętnastu kolejkach stargardzki zespół plasuje się na trzynastym miejscu, mając  osiem punktów przewagi nad strefą spadkową.

W najbliższą sobotę podopieczni Jarosława Piskorza zagrają na wyjeździe z Notecią Czarnków.

tekst, fot. – Marcin Kaczan